tag:blogger.com,1999:blog-57219274356075437012024-03-08T14:08:15.498-08:00Lapsus LinguaeAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/15677997198408569182noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-5721927435607543701.post-22344951711625688922013-08-07T04:16:00.001-07:002013-08-07T04:16:08.745-07:00Po angielsku też da się przejęzyczyć!Zawsze (błędnie) myślałam, że rodowici użytkownicy danego języka, którego ja akurat uczę się jako obcego, to raczej nigdy się nie przejęzyczają. No bo jakoś tak :) A jednak.<br />
<br />
Miejsce akcji: Anglia, Kendal. Clarks Watercrook ( w pracy of kors :) )<br />
<br />
Podczas rozmowy z naszym team leaderem na przerwie, pytam się co tu można fajnego zwiedzić w okolicy.Rozmawiamy i rozmawiamy, już nawet nie pamiętam co nam polecił, ale pamiętam jego przejęzyczenie :) hmmm ... jak to zapisać po angielsku??<br />
<br />
Little John: Meaybe (czyt. miejbi) ... i kontynuuje swój wątek.<br />
<br />
Prawie tam pękliśmy z powstrzymywania parsknięcia śmiechem :)<br />
<br />
Pozdro dla Małego Dżona :)Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15677997198408569182noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5721927435607543701.post-89326849058518491482013-08-05T04:08:00.000-07:002013-08-05T04:08:23.797-07:00Lapsus Linguae, czyli przejęzyczenia językowe :)Wracając wczoraj z Olsztyna, po "popełnieniu" lapsus linguae, natchnęło mnie na pisanie bloga, na którym będę publikować przejęzyczenia z życia wzięte ;) Z chęcią poczytam jak Wam się język plącze ;) Piszcie, wstawiajcie ciekawe artykuły dotyczące przejęzyczeń, itp itd :)<br />
<br />
<b>Lapsus Linguae 1 (04.08.2013)</b><br />
<br />
Rozmowa z wczoraj, nie mogłam się przestać śmiać potem, ogarnęła mnie głupawka :)<br />
Osoby uczestniczące to ja (Magda) i Piotrek :)<br />
Jedziemy samochodem, pola i łąki w drodze powrotnej z Olsztyna, gdzieś w szczerym polu.<br />
Bohaterowie: martwy bocian, słup niskiego napięcia i nieszczęsny <u>pociąg</u>!<br />
<br />
Ja: Ooooo!<br />
Piotrek: Co?<br />
Ja: Martwy bocian tam leżał!<br />
Piotrek: Martwy pociąg?<br />
Ja: Nie, martwy bocian powiedziałam. Pewnie go prąd potrącił :)<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15677997198408569182noreply@blogger.com0